Poznań miał szczęście do wybitnych pamiętnikarzy, którzy stworzyli jego osobisty, choć czasem nazbyt uładzony, portret. Wilda jest pod tym względem przypadkiem szczególnym. Dzięki wspomnieniom Marii Rataj (właściwie Marianny Rudowicz) możemy poznać codzienne życie fyrtla w okresie międzywojennym z wyjątkowej perspektywy – kilkuletniej dziewczynki. To wyprawa fascynująca, a zarazem niezwykle przejmująca. Maria opisuje nieznany, „grzeszny” świat pełen ogromnych kontrastów. Wspomnienia z miasteczek bezdomnych, wypraw na „gymelę”, czyli wysypisko śmieci, drobnego handlu na Rynku Wildeckim przeplatają się z okruchami szczęścia doświadczanymi podczas zabaw na Fogielce, nadwarciańskich plażach i na dziecińcu „Pod Słońcem”, a także samotnych spacerów po zakątkach fyrtla. Maria Rataj spędziła dzieciństwo w domach przy ulicach Dolina i Dolna Wilda wśród najuboższych mieszkańców dzielnicy. Ślady tego nieistniejącego już świata pozostały na kartach jej niesamowitych wspomnień.