Fest Fyrtel Poznańskie Centrum Dziedzictwa

Hortex - słodycz lat minionych

W latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku pokolenie powojennych „babyboomersów” wchodziło w dorosłość, a marketing polityczny ekipy Gierka przekonywał, że oto wreszcie nastał czas dostatniego i wygodnego życia w dziesiątej potędze gospodarczej świata. U progu stał kryzys, a zaopatrzenie pozostawiało wiele do życzenia, niemniej rozbudzająca się konsumpcja skutkowała między innymi wzrostem popularności lokali gastronomicznych. Przy ulicy Głogowskiej 29 w 1977 roku otwarto cukiernię i cocktail bar Hortexu. Szklano-stalowy, modernistyczny pawilon z charakterystycznymi panoramicznymi oknami na piętrze „przytulił się” do bocznej ściany dziewiętnastowiecznej kamienicy. Frontem zwrócony był nie do ulicy, ale do pustej wówczas działki sąsiadującej z budynkiem od południa. Choć pod względem formy nie pasował do otoczenia architektonicznego, stał się popularnym miejscem spotkań, a bywalcy do dziś wspominają serwowane tam lody, koktajle mleczne i innego rodzaju desery. Lokal wraz z ogródkiem letnim mógł przyjąć ponad 500 gości, a ze wspomnień bywalców wynika, że nieraz mimo to trudno było znaleźć wolne miejsce. Dodatkowo prowadzono sprzedaż na wynos „z okienka”, do którego ustawiały się kolejki. Z pewnością wpływ na popularność kawiarni miała lokalizacja – niedaleko stąd do Targów i Dworca Głównego. Dziś pawilon dawnego Hortexu to niezachęcający do odwiedzin pustostan – odbywają się w nim czasem animowane przez łazarskich społeczników wydarzenia kulturalne, ale wciąż czeka on na pełne, stałe zagospodarowanie.