Dwudziestowieczny Łazarz zamieszkiwało wielu charakternych szczunów. W latach osiemdziesiątych do tutejszych ejbrów zaczęły docierać nowe przejawy kontrkultury: muzyka metalowa i punk. Mieszkający na Kanałowej Tomasz Pukacki, ze względu na talent do udawania małpy zwany Titusem (od bohatera komiksów Papcia Chmiela), został metalowcem. Po kilku latach wraz z kumplem, Robertem Friedrichem zwanym Litzą, założyli zespół Acid Drinkers – po polsku „kwasożłopy”. Nazwa pochodzi od ówczesnego ulubionego trunku młodych muzyków – tanich win, które zapewne nieraz konsumowali w łazarskich bramach. Zespół od lat pozostaje w czołówce polskiej muzyki metalowej. Charyzmatyczny Titus i ekipa pozostają wierni rockowej stylistyce lat osiemdziesiątych, zachowując jednak różnorodność swojej twórczości: balansują między ciężkimi brzmieniami a rock’n’rollowym luzem i bezpretensjonalnym humorem. Niewystępujący już w zespole Litza dalej ma wiele wspólnego z Łazarzem: corocznie organizuje w Arenie koncerty, których celem jest gromadzenie różnych pokoleń poznaniaków.